kolejny etap
Marzec kwiecień 2015
Po zimie czas się wziąć do roboty i pierwszą rzeczą którą musiałem zrobić było zasypanie fundamentu do końca. Piasek do zasypywania był rozniesiony na całej działce i niestety trzeba było go pozbierać ręcznie: łopata taczka łopata i tak parę dni po kilka godzin po pracy. Później dowieziono mi trochę piasku - 15 ton ciągnikiem i po akcji łopata taczka łopata nadal okazało się mało. No to przeliczyłem i załatwiłem 20 ton piasku z ziemią i to w końcu wystarczyło - prawie na styk - urządzenie do ubijania okazało się nad wyraz szkuteczne i ciągle się zmniejszała ilość piasku po jegoj ubiciu.
Kolejno na budowie zjawił się hydraulik w dniu 15.04.2015 roku i po 3 godzinach roboty ułożył rury od kanalizacji, gdzieś się przebił i fundament był gotowy do zalania płyty.
Wdniu następnym o czasie przybyły boby, przez chwilę ubijali piasek, który został poruszony przez hydraulika, ułożyli siatkę z drutu 6, przykleili steropian 1 cm do ścianek fundamentu i o 13.00 przyjechała gruszka, która wylała do środka 7.5 m3 betonu B10. Boby trochę to rozrównały i o 15.00 poszli sobie informując, że mam załatwić pustaki ułożyć za 10 dni na płycie i oni za parę dni przyjdą i będą piąć się mury do góry. No zabaczymy... ;)